Sakrament pokuty i pojednania, znany również jako spowiedź święta, to jedna z praktyk czczonych przez Kościół katolicki na całej ziemi. Wymaga ona od spowiadających się ujawnienia swoich grzechów kapłanowi, który jest z kolei zobligowany do zachowania tajemnicy spowiedzi.
Patrycja Dziadosz: Czy jednak pieczęć konfesjonału powinna chronić przestępców? Australijskie władze po zbadaniu licznych przypadków molestowania seksualnego nieletnich, domagają się zmian w prawie kościelnym, w celu wzmocnienia walki z takimi przestępstwami.
Blisko 5 tys. przypadków molestowania dzieci
Rekomendacja zmiany prawa została zapoczątkowana przez Australijską Komisję Królewską, która od 2013 roku prowadziła śledztwo w sprawie nadużyć seksualnych wobec dzieci. Raport wydany przez komisję ujawnił blisko 4.500 tys. przypadków molestowania dzieci przez zakonników, księży oraz osoby świeckie związane z Kościołem. W toku swojej wieloletniej pracy Komisja doszła do wniosku, że praktyka spowiedzi „przyczyniła się zarówno do seksualnego wykorzystywania dzieci w Kościele katolickim, jak i braku reakcji ze strony kapłanów na takie nadużycia”. Członkowie komisji przekonują, że zgromadzili liczne dowody świadczące o tym, że sprawcy, którzy „spowiadali się z seksualnego wykorzystywania nieletnich, robili to ponownie by potem szukać przebaczenia”.
Bezpieczeństwo dzieci najważniejsze
Prokurator generalna Tasmanii – Elias Archer, która kilka dni temu stała się trzecią australijską jurysdykcją, wprowadzającą prawo ścigania księży, niezgłaszających wykorzystywania seksualnego dzieci, przekonywała, iż zdaje sobie sprawę, że takie zmiany mają wpływ na wielowiekowe prawo kanoniczne, ale bezpieczeństwo dzieci powinno być dla wszystkich priorytetową kwestią.
Australijscy biskupi są oburzeni wprowadzonymi zmianami i przekonują, że „usunięcie przywilejów kapłańskich z prawa oraz wymóg obowiązkowego zgłaszania przypadków molestowania nieletnich do organów ścigania albo nie będzie miało żadnego wpływu na bezpieczeństwo dzieci, albo sprawi, że dzieci będą mniej bezpieczne”
Jak dotąd na przyjęcie ustawy wymagającej od księży katolickich zgłaszania przypadków nadużyć seksualnych wobec dzieci zdecydowały się: Australia Południowa, Tasmania i Australijskie Terytorium Stołeczne.
Nowe prawo narusza wolność religijną księży?
Australijscy duchowni nie kryją swojego niezadowolenia z wprowadzonych zmian. Według nich nowe regulacje nie tylko naruszają wolności religijną, ale także zmuszają kapłanów, by wybierali czy chcą być wierni Bogu, czy też ludziom? Czy wybierają więzienie, czy ekskomunikę, która grozi za złamanie tajemnicy spowiedzi. Według nich szczytna idea obrony dzieci prowadzi w tej sytuacji do ataku na prawo Boże. Arcybiskup Melbourne Denis Hart, który jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Australii reprezentuje wszystkich duchownych katolickich w tym kraju, stwierdził, że wolałby w tej sytuacji pójść do więzienia, niż złamać tajemnicę spowiedzi. W jednym z wywiadów zaznaczył również, że „ustawodawstwo w naszym kraju i w wielu innych uznaje szczególną naturę spowiedzi jako części wolności wyznania, którą należy szanować”.
Ingerencja państwa w prawo kanoniczne
Dyskusja o tym czy państwo powinno ingerować w prawo kanoniczne od lat wzbudza wiele emocji i kontrowersji. Z punktu widzenia osób niewierzących tajemnica spowiedzi powinna być uchylana w niektórych przypadkach, jako że istnieją rzeczy ważne i ważniejsze, a dobro dzieci zdecydowanie zalicza się do tych drugich. Jednak z punktu widzenia osób wierzących, złamanie tej zasady wiąże się ze zburzeniem fundamentalnych zasad funkcjonowania Kościoła? Czy w takiej sytuacji da się znaleźć złoty środek, który nie wzbudzał by zastrzeżeń zarówno jednej jak i drugiej grupy? Nowelizacja australijskiego prawa jest pełna rudności interpretacyjnych, co może generować poważne dylematy sumienia, sprzeczności między powinnością moralną a nakazem prawa, konflikty między prawem karnym a prawem kościelnym.
Tajemnica spowiedzi w polskim prawie
Żadne informacje ujawnione w trakcie spowiedzi nie mogą zostać wykorzystane publicznie – tak brzmi kanon 983 prawa kanonicznego. Zasadę tę respektuje polski ustawodawca – w art. 178 Kodeksu postępowania karnego wprowadził zakaz przesłuchania duchownego na okoliczność, co do której powziął wiedzę w trakcie spowiedzi. Tak więc nawet jeżeli ksiądz – w trakcie spowiedzi – poweźmie informację od spowiadającego się, że ten popełnił przestępstwo (nawet najcięższe gatunkowo), nie może o tym fakcie nikogo powiadomić. Wydaje się, że jedyne co może zrobić to zobowiąza
spowiadającego się, aby wyjawił czyn, które się dopuścił (np. organom ścigania). Jest to jednak wyłącznie zobowiązanie moralne, które wcale nie musi zostać wykonane. Tajemnica spowiedzi jest nienaruszalna. Nie mniej jednak, gdyby duchowny zweryfikował informację usłyszane w trakcie spowiedzi i wyjawiona okoliczność potwierdziłaby się, wydaje się że wówczas mógłby o przestępstwie powiadomić organy ścigania, ponieważ wykorzystałby informację pozyskane z innego źródła niż tajemnica spowiedzi. Kwestia ta jest wątpliwa i zależy tylko i wyłącznie od woli samego duchownego.
Autorka jest absolwentką dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz dziennikarką amerykańskiej grupy Wydawniczej IDG Poland S.A. Specjalizuje się w analizach rynku medialnego, zagadnienia wpływu mediów na politykę, w swoich publikacjach porusza sprawy społeczno-polityczno-ekonomiczne.