fot. Eteureuti/pixabay.com
Śmierć dyktatora, bez względu na to, jakim państwem rządzi, zawsze odbija się szerokim echem, ponieważ wiąże się z kwestią sukcesji. Jeżeli satrapa nie pozostawił dokładnych wskazówek na temat następstwa „tronu”, walka pretendentów do schedy może zakończyć się znaczącą zmianą regionalnego układu sił. Same okoliczności zgonu, nawet jeśli nie był on rezultatem użycia przemocy, bywają tajemnicze.Tak było z odejściem przywódcy Uzbekistanu, Islama Karimowa. Informacje o jego śmierci na zawał serca uważano początkowo za prowokację, mającą na celu przykładne ukaranie tych, którzy zbyt wcześniej uwierzyliby w prawdziwość pogłosek. Milczenie przełamał dopiero, na posiedzeniu rady ministrów premier Turcji, Binali Yildirim. Czytaj dalej „Umarł król…”