Fot: speedometer/pixabay.com
Każdemu z nas zdarzyło się przekroczyć prędkość. Wiedzą coś o tym szczególnie Ci, dla których doba ma zdecydowanie zbyt mało godzin. Przekraczanie dopuszczalnej na danym odcinku drogi prędkości, nieodzownie wiąże się z ryzykiem nieprzyjemnego spotkania z policjantami ruchu drogowego, mierzącymi prędkość poruszających się pojazdów.
Łukasz Ziaja – Jedziemy, śpiesząc na ważne spotkanie, i nagle dostrzegamy celującego w nas ręcznym urządzeniem, przypominającym pistolet, policjanta? Stres, szybkie naciśnięcie pedału hamulca… to na nic. Policjant zmierzył prędkość naszego pojazdu i zaprasza nas na przymusowy postój. Jak wówczas się zachować?
Mandat karny
Wbrew pozorem, najszybsze rozwiązanie – przyjęcie mandatu karnego w zaproponowanej przez policjanta wysokości i kontynuowanie podróży – nie jest rozwiązaniem optymalnym. I to bez względu na to czy rzeczywiście jechaliśmy z prędkością zdefiniowaną przez policjanta. Co prawda w teorii przyjęty mandat karny można próbować uchylić, o tyle w praktyce nie jest to takie proste.
Jak wskazuje przepis art. 101 § 1 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenie: prawomocny mandat karny podlega niezwłocznemu uchyleniu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie. Uchylenie następuje na wniosek ukaranego, złożony nie później niż w terminie 7 dni od dnia przyjęcia mandatu karnego. Użycie w treści przepisu określenia „czyn zabroniony”, przemawia za tym, jak wskazuje się w orzecznictwie, że chodzi w tym przypadku o zachowanie, które nie wypełnia znamion wykroczenia przewidzianego przepisami Kodeksu wykroczeń lub regulacjami prawa pozakodeksowego. Mandat karny winien zatem zostać uchylony, jeżeli został nałożony za zachowanie prawnie obojętne albo za zachowanie, które należy traktować jako przestępstwo. Nie można natomiast uchylić mandatu karnego z uwagi na to, że osoba, która go przyjęła, twierdzi następnie, iż nie ponosi winy za popełnienie wykroczenia.
Korzystniejsze rozwiązanie
W praktyce więc najkorzystniej jest odmówić przyjęcia mandatu karnego. Takiej decyzji nie trzeba w żaden sposób uzasadniać policjantowi, dokonującemu kontroli drogowej. W tego rodzaju sytuacji, policjant sporządzi wniosek o ukaranie i prześle go do właściwego miejscowo Sądu Rejonowego.
Odmowa przyjęcia mandatu karnego jest rozwiązaniem korzystniejszym, nie tylko dlatego, iż praktyka orzecznicza pokazuje, że wyroki skazujące za wykroczenia drogowe (wraz z kosztami sądowymi) są niższe niż kwota proponowanego mandatu karnego, ale przede wszystkim dlatego, że na etapie postępowania sądowego mamy szansę na uniknięcie odpowiedzialności za popełnienie wykroczenia.
Ręczne mierniki prędkości
Urządzenie przeznaczone do pomiaru prędkości w ruchu drogowym, winno spełniać wymogi Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 roku, w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej, tych przyrządów pomiarowych. Urządzenia będące na wyposażeniu polskiej policji, nie spełniają wymogów, o którym mowa w § 5 ust. 1, wskazanego powyżej Rozporządzania Ministra Gospodarki, zgodnie z którym: „konstrukcja i wykonanie przyrządu powinny zapewniać wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona”.
Minister Gospodarki, zobowiązany do wydania aktów wykonawczych ustawy Prawo o miarach, zaostrzył wymogi techniczne urządzeń, dopuszczając do użycia jedynie te, które dają niepodważalny dowód popełnienia wykroczenia, a także gwarantujące – bez żądnych wątpliwości – wskazanie pojazdu, którego prędkość rzeczywiście została zmierzona. Z kolei § 5 ust. 3 cytowanego Rozporządzenia wskazuje, iż w przypadku niespełnienia wymagania, o którym mowa w ust. 1, przyrząd nie powinien wskazywać oraz rejestrować wyniku pomiaru prędkości, a co za tym idzie, nie powinien być podstawą ukarania kierującego pojazdem grzywną w drodze mandatu karnego, za popełnienie wykroczenia z art. 92a Kodeksu wykroczeń.
Interpretacja
24 października 2016 roku, Departament Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju, dokonał interpretacji § 5 ust. 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki z 17 lutego 2014 roku, w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej, tych przyrządów pomiarowych. Wskazany organ stwierdził, iż: „(…) zgodnie z § 5 ust. 1 Rozporządzenia, konstrukcja i wykonanie przyrządu powinny zapewniać wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona. Celem tego przepisu jest zapewnienie jednoznacznego ustalenia pojazdu, którego prędkość jest mierzona przez przyrząd i jest wskazywana przez ten przyrząd. Rozporządzenie nie określa szczególnych warunków spełnienia tego wymagania, jednakże bezwzględnie wymaganie to musi spełniać, zarówno przyrząd bez urządzeń dodatkowych rejestrujących, jak i przyrząd z urządzeniami dodatkowymi-rejestrującymi. (…) Określone w rozporządzeniu wymagania, w zakresie wskazania przez przyrząd prędkości i czasu pomiaru, stanowią wymagania odrębne od wymagania określonego w § 5 ust. 1 Rozporządzenia. Z tego powodu spełnienie przez przyrząd wymagań, w zakresie wskazania prędkości i czasu pomiaru, nie może być utożsamiane ze spełnieniem wymagania określonego w § 5 ust. 1 Rozporządzenia.”.
Orzecznictwo sądów powszechnych
Jak podkreśla się w orzecznictwie: brak takiej cechy, skoro wymaga jej ustawodawca (identyfikacji pojazdu), jest wadą w obszarze prawidłowości dowodzenia o takim znaczeniu, iż nie pozwala na traktowanie wyniku pomiaru jako prawidłowego. Skoro bowiem, wedle ustawodawcy: urządzenie pomiarowe powinno identyfikować pojazd, to oznacza, iż ustawodawca przewidział dokonywanie tej identyfikacji właśnie za pomocą urządzenia, a zatem w sposób zobiektywizowany. Z tego względu, nie jest możliwe poprzestanie, w zakresie wymogu identyfikacji pojazdu, na zeznaniach policjanta dokonującego kontroli.
Postepowanie jurysdykcyjne
Na etapie postępowania sądowego, obwiniony (kierujący pojazdem) ma prawo składać wnioski dowodowego, w tym wniosek o powołanie biegłego, który w oparciu o swoją wiedzę, doświadczenie, a także materiał dowodowy, zgromadzony w sprawie, będzie w stanie ocenić prawidłowość dokonanego pomiaru prędkości. Bardzo często zdarza się, że policjanci dokonujący pomiaru prędkości, nie są przeszkoleni w zakresie prawidłowego użycia urządzenia, które mają na wyposażeniu – co za tym idzie nie mają niezbędnych umiejętności oraz wiedzy teoretycznej, w zakresie prawidłowego dokonywania pomiaru prędkości pojazdu mechanicznego, znajdującego się w ruchu, co często skutkuje zafałszowaniem pomiaru prędkości i uniewinnieniem obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu.
Mając to na względzie bardzo ważne jest, aby na etapie postępowania sądowego, zawnioskować o przedłożenie przez policjanta, dokonującego pomiaru prędkości, certyfikatu potwierdzającego odbycie szkolenia z obsługi urządzenia, które wykorzystano do pomiaru prędkości pojazdu. Ma to fundamentalne znaczenie dla ustalenia stan faktycznego sprawy.
Odpowiedzialność
Winni powinni być ukarani… tylko czy rzeczywiście zatrzymany do kontroli kierowca popełnił zarzucane mu przez policjanta wykroczenie? Wziąwszy pod uwagę okoliczność, iż policjant prawdopodobnie nie był przeszkolony z zakresu obsługi urządzenia, które ma na wyposażeniu, nie zapominając również o warunkach atmosferycznych (w tym wilgotności powietrza, co ma znaczenie dla pomiaru prędkości), nie mając pewności że pomiar prędkości został wykonany w sposób prawidłowy, nie można być tego pewnym. Czy warto dla zaoszczędzenia kilku minut ponieść odpowiedzialność za czyn, co do popełnienia którego nie mamy pewności…? Moim zdaniem nie. Dlatego warto powierzyć sprawę popełnienia wykroczenia niezawisłemu sądowi, który oceni czy faktycznie popełniliśmy wykroczenie.