Afery, sędziowie na telefon, układy w Magdalence, czy niewyjaśniona śmierć przywódcy środkowoeuropejskiego kraju, wraz z innymi politykami i dygnitarzami. To wszystko brzmi jak fikcja albo złoty czas kolumbijskiego kartelu narkotykowego Pabla Escobara, który posiadał tak wielki majątek, że był w stanie wykupić dług publiczny swojego kraju.
Agata Kowalska – Jednak my nie żyjemy w Kolumbii, tylko w Polsce, której rzeczywistość nie różni się wiele od tej, którą widzowie mogą zobaczyć w serialu „ Narcos”, opowiadającym o korupcji i władzy karteli narkotykowowych w Kolumbii. Analogii między Kolumbią czasów don Escobara, a Polską okresu politycznych „donów” jest więcej od rozbitych już układów gangsterskiej klasyki: Pruszków, Wołomin, Mokotów, po mafię nigdy nienazwaną i najsilniejszą, silną poprzednim reżimem oraz nowym układem.
Ludzie z teczek
Kiedyś była uważana za symbol sukcesu i porozumienia, które miało zbudować wolną Polskę. Dziś wiemy, że był to układ, który miał dać na kolejne długie lata przywileje na wybrańców. Zakulisowe rozmowy Wałęsy z Kiszczakiem i Cioskiem dały spokój ducha agentom Służby Bezpieczeństwa, a także abolicję dla zbrodniarzy komunistycznych. Jednak najważniejszą rzeczą było przyzwolenie na zniszczenie archiwów tajnych służb. W tych rozgrywkach prawdziwym szachistą okazała się Czesław Kiszczak, były wieloletni oficer kontrwywiadu i wywiadu wojskowego, którego akta mogą obalić wiele mitów i legend o ludziach, których do tej pory uważano za bohaterów. Słowomir Cenckiewicz, historyk opisał jedną z takich postaci w książce pt. „ Wałęsa. Człowiek z teczki”.
Afery III RP
Piramida finansowa sprawnie działająca pod opiekuńczym okiem rządu, czy też tzw. „czyściciele kamienic”, którzy w samej Warszawie wyrzucili na bruk około 40 tysięcy lokatorów. Najbardziej kontrowersyjne jest w tej sprawie to, że czołowi członkowie wówczas rządzącego obozu co najmniej przyglądali się tylko temu barbarzyńskiemu procederowi. Nie ma dziś osoby, która nie wiedziałaby, czym był Amber Gold, czy OLT Eexpress. I nie chodzi wcale o fajny pomysł na biznes, a pomysł na przekręt, o którym Hollywood mogłoby nakręcić równie popularny hit jak „Narcos”.
Marcin Plichta i jego małżonka zbudowali swoje imperium, którego działalność określił syn byłego premiera Donalda Tuska – Michał jako lipę. Kto za tym naprawdę stał i komu zależało na jak najdłuższej działalności tej firmy, próbuje ustalić komisja śledcza, która pokazuje obywatelom, gdzie podziały się pieniądze na służbę zdrowia, szkolnictwo, czy ulgi podatkowe, które były niemożliwe na rzecz mafii vat-owskich.
Ponad prawem
Konstytucja, to słowo, które stało się pojęciem popkultury, na koszulkach, plakatach. Ma nawet swoją ściśle określoną kolorystykę i specyficzną pisownię. Traktowane przez „nadzwyczajną kastę” wybiórczo, a to przecież sędziowie powinni stać na straży jej przestrzegania i dawać przykład obywatelom. Najbardziej zdumiewająca jest postawa prof. Małgorzaty Gersdorf, byłej pierwszej prezes Sądu Najwyższego, która najpierw przyjmuje do wiadomości w rozmowie z prezydentem, jakie jest postanowienie ustawy, po czym tego samego dnia idzie na pikietę „totalnej opozycji”, z białą różą i palącą się świecą. Po wszystkim wypiera się tego, czego w jej wykonaniu świadkami byli Polacy. Można złośliwie powiedzieć, że takie zachowanie jedynie potwierdza, iż stan spoczynku, jak i nowa ustawa przewiduje dla sędzi Gersdorf jest nad wyraz uzasadniony. Ale studentom prawa, aplikantom obserwującym postawę pani sędzi nie powinno być do śmiechu. W końcu prezes SN to mentor, wzór. Ma być nieskazitelny prawnie, ale też apolityczny jak przewiduje Ustawa Zasadnicza. Czy tak jest? Na pewno studenci myślący niezależnie od narzuconej narracji potrafią wyrobić sobie w tej kwestii własne zdanie.
Niewyjaśniona śmierć
17 lipca mija właśnie cztery lata od zestrzelenia nad Donbasem MH17 lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Strona holenderska nie miała najmniejszych wątpliwości i obarczyła winą Rosjan. 10 kwietnia 2010 spadł w Smoleńsku samolot z prezydentem RP, jego żoną oraz wieloma politykami i osobistościami. Dzięki potraktowaniu po macoszemu dowodów nie wiemy do dziś, co się wydarzyło tamtego felernego dnia. Nie wspominając już o fatalnych pomyłkach ciał i podwójnych pogrzebach. Zwolennicy totalnej opozycji twierdzą, że obecnie w naszym kraju panuje bezprawie. Jednak afery i wychodzące po kolei na jaw fakty pokazują zupełnie w innej perspektywie tzw. wolność po 1989 roku i wcześniejsze zmagania opozycji z reżimem komunistycznym. „Wyście nas nie pokonali” – jak odpowiada na przechwałki byłemu działaczowi Solidarności Władysławowi Frasyniukowi przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Włodzimierz Czarzasty. I dodaje: „Wyście się z nami dogadali”.
Autorka jest nauczycielką i dziennikarką, specjalizuje się w filologii polskiej oraz kulturowym znaczeniu języka dla kształtowania tożsamości narodowej, a także wychowania obywatelskiego.