Jeszcze kilkanaście lat temu, wizja społeczeństwa bezgotówkowego wydawała się być oddalonym w czasie złudzeniem i wymysłem postępu cywilizacyjnego, dzisiaj jesteśmy o krok od wyeliminowania z naszych portfeli tradycyjnych środków płatności takich jak banknoty i monety.
Patrycja Dziadosz – Nie ma wątpliwości co do tego, że to właśnie pieniądze rządzą światem. Jednak należy zadać sobie pytanie czym współcześnie jest dla nas pieniądz? Czy nadal są to tradycyjne monety i banknoty, czy raczej elektroniczne zapisy w systemie bankowym?
Bezgotówkowi liderzy
Do grona liderów w dążeniu do budowy społeczeństwa bezgotówkowego zaliczane są przede wszystkim kraje skandynawskie. W najnowszym badaniu przeprowadzonym przez Riksbank, blisko dwie trzecie Szwedów zadeklarowało, że jest gotowe na funkcjonowanie w społeczeństwie bezgotówkowym. Dane te mają swoje potwierdzenie również w innym sondażu przeprowadzonym przez Insight Intelligence, według którego aktualnie tylko 25 proc. Szwedów płaci gotówką przynajmniej raz w tygodniu. Warto zaznaczyć, że cztery lata temu wartość ta była o 40 proc. większa. W tym samym badaniu aż 36 proc. ankietowanych zadeklarowało, że nigdy nie korzysta z gotówki lub dokonuje takich płatności tylko raz lub dwa razy w roku. Takie dane to naturalna kolei rzeczy wynikająca z panujących w Szwecji zwyczajów, bowiem większość tamtejszych oddziałów bankowych nie posługuje się już fizycznymi pieniędzmi. Trend ten dotyczy również coraz większej ilości sklepów, muzeów, restauracji czy też innych obiektów, które akceptują płatności tylko za pomocą karty lub telefonu komórkowego.
Podobna sytuacja ma się w Danii. Od 2016 roku tamtejszy Bank Narodowy zaprzestał drukowania banknotów. Dania, obok Szwecji, należy do krajów, w których udział banknotów i monet w obiegu jest najniższy na świecie. Jeszcze w 1991 roku gotówka i czeki stanowiły 82 proc. wszystkich transakcji w Danii, a w 2015 już tylko ledwie ponad 20 proc.
Polska bezgotówkowa
Również w Polsce coraz bardziej widoczny jest trend, odchodzenia od płatności gotówką, na rzecz płatności bezgotówkowych. Największą popularnością cieszą się transakcje zbliżeniowe i mobilne, wśród których Polska jest liderem w całej Europie. Najnowsze badanie Narodowego Banku Polskiego potwierdziło ten trend. Jak wynika z opublikowanych danych, ponad 90 proc. Polaków, którzy mają konto w banku, korzysta z wydanej do niego karty płatniczej, a co najmniej dwie trzecie respondentów systematycznie korzysta z płatności zbliżeniowych, szczególnie w przypadku transakcji opiewających na niewielkie kwoty. Pomimo tak dużego zainteresowania bezgotówkowymi instrumentami płatniczymi, Polska nadal zostaje w ogonie państw wysokorozwiniętych, w których propagowane są bezgotówkowe formy płatności, ponieważ nadal, aż 80 proc. transakcji realizowanych w naszym kraju jest za pomocą gotówki.
W naszym kraju w przeciwieństwie do Szwecji jest nadal wiele miejsc gdzie nie mając w portfelu gotówki nie można zrobić zakupów, a handlowcy często odmawiają przyjęcia płatności telefonem lub kartą płatniczą. Dlatego też do promocji bezgotówkowego obrotu postanowił przyłączyć się również rząd, który jest w fazie opracowywania przepisów mających na celu zrównania płatności gotówkowych z bezgotówkowymi. Oznacza to, że może już wkrótce, że na terenie całej Polski będziemy mieli prawo domagać się przyjmowania płatności za pośrednictwem kart, bądź telefonu wszędzie tam gdzie jest zainstalowana kasa fiskalna.
W tym roku zaczął funkcjonować również program wsparcia obrotu bezgotówkowego – Polska Bezgotówkowa, który jest wspólną inicjatywą uczestników rynku usług płatniczych oraz Związku Banków Polskich i Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. Celem programu jest zniesienie kosztów dla małych i średnich przedsiębiorców w zakresie instalacji terminala płatniczego oraz kosztów jego użytkowania przez pierwsze 12 miesięcy. Program ten z pewnością niesie szereg korzyści zarówno dla właścicieli firm, jak i ich klientów. Klienci chętniej kupują bezgotówkowo i często rezygnują z usług/produktów w przypadku braku możliwości płatności kartą. To nie tylko większy komfort klientów, ale i bezpieczeństwo transakcji, szybka realizacja płatności i sprawniejsza obsługa.
Za i przeciw
Jak w przypadku każdego nowo wprowadzonego rozwiązania pojawiają się pytania o jego wady i zalety. Wskazania zalet bezgotówkowych płatności, zwłaszcza w kontekście postępującego rozwoju technologicznego oraz zmiany nawyków społeczeństwa, jest dziecinnie proste. Przede wszystkim bezgotówkowy obrót charakteryzuje wygoda i szybkości dokonywanych transakcji. Największą zaletą płatności bezgotówkowych jest komfort ich dokonywania. Nie trzeba nosić ze sobą dużych ilości gotówki i nie ma ryzyka, że nagle w sklepie bądź restauracji zabraknie nam pieniędzy. Natomiast z punktu widzenia państwa rozwój obrotu bezgotówkowego jest istotnym narzędziem zmniejszania zakresu szarej strefy. Płatności gotówkowe, w przeciwieństwie do elektronicznych, nie pozostawiają śladu, umożliwiają tym samym ukrycie transakcji. Większy udział obrotu bezgotówkowego może także w znaczący sposób przyczynić się do wzrostu poziomu innowacyjności gospodarki.
Nie sposób jednak nie wspomnieć o drugiej stronie medalu, a więc o wadach tego rozwiązania. Niewątpliwie zagrożeniem, jakie niesie ze sobą eliminacja banknotów i monet, jest wzrost możliwości inwigilacyjnych ze strony państwa, względnie tych, którzy uzyskają dostęp do jego lub bankowych systemów.
Czy pieniądz papierowy wkrótce stanie się przeszłością?
Pomimo rosnącego trendu płatności bezgotówkowych, nic na to nie wskazuje, żeby tradycyjne pieniądze miały na stałe zniknąć z polskiego obiegu. Potwierdzeniem tej tezy są miedzy innymi wyniki raportu „Płatności cyfrowe 2017” przygotowanego przez Izbę Gospodarki Elektronicznej, z których wynika, że aż 64 proc. ankietowanych opowiedziało się przeciwko takiemu rozwiązaniu. Głównym powodem niechęci Polaków do takich zmian jest obawa wyeliminowania osób starszych z funkcjonowania w społeczeństwie. Jak zatem widać Polska nie jest jeszcze gotowana na wprowadzenie takich rozwiązań, co potwierdza dosyć silne przywiązanie naszych rodaków do tradycyjnych banknotów.
Autorka jest absolwentką dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach oraz dziennikarką amerykańskiej grupy Wydawniczej IDG Poland S.A. Specjalizuje się w analizach rynku medialnego, zagadnienia wpływu mediów na politykę, w swoich publikacjach porusza sprawy społeczno-polityczno-ekonomiczne.