dr hab. Dominik Smyrgała – o tym, że Niemcy mają szczególne znaczenie dla Stanów Zjednoczonych w ich polityce europejskiej, wiadomo nie od dziś i napisano już na ten temat dziesiątki artykułów. Podkreśla się w nich rolę przywództwa politycznego Berlina, siłę niemieckiej gospodarki, więzy wytworzone poprzez amerykańską obecność wojskową trwającą już bez mała 80 lat oraz siłę niemieckiej dyplomacji. Oczywiście kryzys zaufania wynikający z prorosyjskiej polityki kolejnych niemieckich rządów z pewnością odcisnął się na wzajemnych relacjach, ale wymienione wyżej czynniki nadal mają duży wpływ na kształt stosunków dwustronnych.
Przedwczesny (Trump)alizm
Jedną z pierwszych reakcji części przedstawicieli konserwatywnej sceny politycznej w Polsce na wynik wyborów prezydenckich w USA było przekonanie, że oto Amerykanie wybrali prezydenta, dzięki któremu wzrosną polskie wpływy polityczne w USA i zrównoważą, albo nawet przewyższą wpływy niemieckie. Taki pogląd jest, niestety, obarczony poważnym błędem nieznajomości realiów amerykańskiego systemu politycznego i mitem siły oddziaływania amerykańskiej Polonii. Podołanie takiemu zadaniu, choć możliwe, wymaga ogromnego nakładu pracy i nie może być oparte wyłącznie na sympatiach prezydenta-elekta.