E-mobility zyskuje na popularności. Mimo iż cały czas mamy do czynienia z energetyką konwencjonalną, to świat powoli zmierza w kierunku eko-energii, dlatego XXI wiek będzie należał do pojazdów elektrycznych. I nie tylko ze względów środowiskowych, ale również ekonomicznych.
Łukasz Ziaja: Cena energii elektrycznej jest co najmniej kilkukrotnie niższa niż benzyny czy oleju napędowego, a podzespoły e-pojazdów trwalsze, co sprawia że koszty eksploatacji pojazdu są niższe. W codziennym użytkowaniu pojazdy elektryczne mają wady jedynie iluzoryczne. Problem ich zasięgu oraz przestrzeni jest przesadzony, a baterie w zdecydowanej większości przypadków przeżyją pozostałe podzespoły. Niewiele osób pokonuje każdego dnia więcej niż kilkadziesiąt kilometrów, a z pokonaniem takiego dystansu akumulatory nie będą miały żadnego problemu.
Mimo iż z przydrożnych bilbordów producenci samochodów namawiają nas do kupowania dużych pojazdów, którymi przewieziemy duże gabarytowo towary i pojedziemy na dalekie wakacje, gdy przychodzi do podróży – na wakacje latamy samolotem, a AGD kupujemy w pakiecie z transportem. Mimo iż coraz więcej osób zdając sobie z tego sprawę decyduje się na mniejsze, oszczędniejsze samochody, tylko mały odsetek z nich wybiera pojazdy elektryczne, dzięki czemu polskie sieci elektroenergetyczne jeszcze funkcjonują i mają czas na zmodernizowanie się i dostosowanie do światowych trendów. Czytaj dalej „E-mobility”