Koń trojański

undefined

Bezpieczeństwo energetyczne oraz nowa architektura rynku energii elektrycznej, to główne tematy jakie powinny być realizowane w krajach Unii Europejskiej. W kontekście bezpieczeństwa energetycznego Europy Środkowo-Wschodniej, zasadniczą kwestią jest budowa gazociągu Nord Stream 2. Ważnym jest, że powstający projekt musi być w pełni zgodny z prawem UE, a w tym z III pakietem: prawem konkurencji, prawem dotyczącym zamówień publicznych, oraz z wymaganiami środowiskowymi.

Cios w dywersyfikację
Przypomnijmy, że ostatnia decyzja UOKiKu dotycząca budowy Gazociągu Nord Stream 2, była niekorzystna. Gazociąg miałby zły wpływ na wolną konkurencję na rynku gazu, nie tylko w Polsce, ale i w całym regionie. Warto podkreślić, że Komisja Europejska oraz kraje Europy Środkowej i Wschodniej, zdecydowanie opierają się projektowi rurociągu. Argumentacja przeciwników projektu jest uzasadniona – twierdzą oni, że projekt zmniejszy rolę Europy Wschodniej na europejskim rynku gazu, i uczyni ją jeszcze bardziej zależną od rosyjskiego surowca, niż ma to miejsce teraz.
Warto wrócić do przeszłości, analizując sprawę Nord Stream 2. W październiku ur., Miguel Arias Cañete – Komisarz ds. Zmian Klimatu i Energii, stwierdził, iż były poważne wątpliwości, czy projekt Nord Stream 2 jest zgodny ze strategią bezpieczeństwa dostaw UE. Dywersyfikacja dróg i źródeł jest kluczową kwestią tej strategii, a jego zdaniem, Nord Stream 2 nie przestrzega tego podstawowego założenia.

Zdecydowane stanowisko
17 marca 2016 r., premierzy i przywódcy dziewięciu państw członkowskich UE (Czechy Węgier, Polski, Słowacji, Rumunii, Estonii, Łotwy, Litwy, i Chorwacji), wysłali list do Jean-Clauda Junckera, przewodniczącego Komisji Europejskiej, twierdząc w nim, że Nord Stream 2 stanowi „zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, która nadal jest w dużym stopniu uzależniona od jednego źródła energii”.

6 kwietnia w Brukseli, Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, odpowiedzialny za unią energetyczną, powiedział, że „Nord Stream 2 może zmienić krajobraz rynku gazu w UE, nie dając dostęp do nowego źródła dostaw, lub nowego dostawcy, a dodatkowo zwiększając nadwyżkę mocy z Rosji do UE”. Polski eurodeputowany Jerzy Buzek, stwierdził, iż „Nord Stream 2 i unia energetyczna nie mogą współistnieć”.

Przewaga infrastrukturalne
Generalnie rzecz ujmując, Gazprom jest dominującym podmiotem, jeżeli chodzi o dostawy surowca. W momencie powstania gazociągu NS2, posiadałby przygniatającą infrastrukturalną przewagę. Należy zwrócić także uwagę na fakt, że projekt przede wszystkim ma charakter polityczny, i może stanowić dowód na braku solidarności państw członkowskich UE, w kwestiach bezpieczeństwa energetycznego. Niewątpliwie trzeba wypracować korzystne rozwiązanie dla bezpieczeństwa energetycznego Europy. Warto przypomnieć, że pierwsza nitka Nord Stream 2, ma zostać uruchomiona w 2019 r., zaś druga w 2020.

Kamil Moskwik

Dodaj komentarz