Przyczyna kryzysu parlamentarnego

undefinedFot: epidaurus/pixabay.com

Wydaje się, że kryzys parlamentarny przełomu roku 2016 i 2017 już się zakończył. Czy polski system parlamentarny czegoś się nauczył?

dr Krzysztof Kasianiuk – Zacząć należy od stanu dotychczasowej wiedzy na temat działalności posłów w parlamencie. Następnie mowa będzie o działaniu systemu. Czytaj dalej „Przyczyna kryzysu parlamentarnego”

Rozgrywka o miejsca strategiczne

undefinedFot: golden-gate-bridge/pixabay.com

Zachodni Pacyfik, Krym, Europa Środkowo-Wschodnia, Syria – to dziś kluczowe obszary, o które grę toczą dwa największe światowe mocarstwa. Od jej rozstrzygnięcia zależeć będzie światowy pokój.

Jerzy Mosoń – Gdy w połowie grudnia 2016 roku prezydent Władimir Putin, po dwuletniej izolacji Rosji spowodowanej agresją na Ukrainę, odwiedził Japonię, wiadome było, że kolejny ruch będzie należał do Waszyngtonu. Stało się: na początku nowego roku pierwszy z 16 ultranowoczesnych i najdroższych na świecie samolotów F-35s wylądował na japońskiej wyspie Honsiu. Czytaj dalej „Rozgrywka o miejsca strategiczne”

Kwadratura koła

undefinedFot: cross/pixabay.com

Kulturowe uwarunkowania definiują postrzeganie rzeczywistości i zachowanie. Przez dziesięciolecia promowano wśród europejskich elit przekonanie, nie tylko o zasadniczej równości (z czym nie mam problemu), ale identyczności wszystkich mieszkańców naszego globu. To było intelektualnie łatwe, bo pozwalało zamieść pod dywan oczywisty problem kulturowej kompatybilności, jednak zrodziło praktyczne problemy.

Krzysztof Dębnicki – Rok temu, w Sylwestra, w Kolonii, doszło do masowej napaści na młode kobiety, które, jak co roku, zebrały się, wraz z innymi mieszkańcami miasta, na centralnym placu, żeby wesoło świętować początek nowego roku. Napaści dokonały grupy imigrantów wyznania islamskiego. Kobiety były obmacywane, okradane, wyrywano im torebki, telefony komórkowe, lżono i poniżano. Doszło też, podobno, do przypadku zgwałcenia. Policja była sparaliżowana, nie interweniowała rzekomo dlatego, że stróżów porządku było zbyt mało. Władze niemieckie starały się zamieść całą sprawę pod dywan, twierdząc, że w istocie nie mają dowodów, że sprawcami byli muzułmanie, a jeśli nawet tak, to że niekoniecznie musieli to być nowo przybyli imigranci, którzy trafili do Niemiec „na zaproszenie pani Merkel” – jak wyraził się w telewizji jeden z nich. Czytaj dalej „Kwadratura koła”