Rosyjskie projekty rdzewieją

undefinedFot: person/pixabay.com

Początek roku 2017 w globalnej polityce energetycznej zapowiada się szalenie interesująco. Zmiana na szczytach władzy w Stanach Zjednoczonych będzie oznaczała przedefiniowanie dotychczas prowadzonej polityki i podejścia do wydobycia węglowodorów niekonwencjonalnych. Wszystkie decyzje podjęte za oceanem są szczegółowo analizowane i obserwowane przez Kreml, który stara się reagować na każdy ruch Amerykanów.

Inez Szuszwalak – Prawdą jest, że to właśnie początek 2017 roku będzie oznaczał nowy podział świata, pomiędzy dwa konkurujące ze sobą mocarstwa. I to właśnie ta niepewność dalszych kroków nowego włodarza 50 Stanów, wpędza Gazprom w coraz większe zadłużenie. Czytaj dalej „Rosyjskie projekty rdzewieją”

Gazowa walka z czasem

undefinedFot: Brama Brandenburska-Berlin/pixabay.com

Z geopolitycznego punktu widzenia, rok 2016 w polskiej energetyce gazowej upłynął pod znakiem przygotowań do realizacji projektu Bramy Północnej, a w szczególności łączącego Polskę z Danią, rurociągu Baltic Pipe. Mając na uwadze dywersyfikację źródeł energii, trudno odmówić tej koncepcji słuszności.

dr Kordian Kuczma – Jak mówi przysłowie, diabeł tkwi w szczegółach, i po każdej podejmowanej przez nas próbie uniezależnienia się od dostaw paliw z Rosji, pokazuje swoje szkaradne oblicze. W sprowadzaniu gazu ziemnego ze Skandynawii może zaszkodzić zwiększenie przepustowości, przebiegającego przez Niemcy gazociągu OPAL, oraz brak zdecydowanego poparcia Czech dla budowy interkonektora na granicy z Polską. Dla resortu energii, rządowego pełnomocnika Piotra Naimskiego i PGNiG, przełom 2016 i 2017 roku będzie więc nerwowy. Czytaj dalej „Gazowa walka z czasem”

Nowa „zimna wojna”

undefinedFot: soldier/pixabay.com

Polityczna i ekonomiczna konfrontacja Rosji z Zachodem przyjęła już dawno globalny zasięg, zaś w przypadku Ukrainy i Syrii można wręcz mówić o – tak charakterystycznych dla zimnej wojny proxy wars. Typowa dla czasów wieloletniej konfrontacji ZSRR z NATO, była też koncentracja ogromnych mas wojska, i broni, po obu stronach tzw. żelaznej kurtyny.

Ksawery Czerniewicz – Takie zjawisko widzimy także dziś, a jego skala rośnie z każdym miesiącem. Można zakładać, że także rok 2017, upłynie pod znakiem przygranicznego prężenia muskułów, szczególnie ze strony rosyjskiej. Wcale jednak nie oznacza to wzrostu zagrożenia wielką wojną, może wręcz przyjąć charakter czynnika stabilizującego sytuację, tak jak to było przed 1991 rokiem. Aby jednak do tego doszło, Zachód nie może tracić dystansu do Rosji, w tym swoistym wyścigu zbrojeń. Putinowska Rosja różni się bowiem od Związku Sowieckiego tym, że jest dużo bardziej nieobliczalna i skłonna do prowokacyjnych działań, na krawędzi wywołania zbrojnego konfliktu. Czytaj dalej „Nowa „zimna wojna””