Roman Mańka: 1) Zniszczenie Ukrainy, zrównanie z ziemią. Nawet, jeżeli Ukraina ocali niepodległość, w pierwszej fazie pogrąży się w głębokim kryzysie i długotrwałej odbudowie.
2) Efektem wtórnym, choć bardzo bezpośrednim jest zaatakowanie Polski oraz innych krajów Europy Śridkowo-Wschodniej i Europy w ogóle, falą uchodźców. Teraz społeczeństwo polskie okazuje głęboko moralny odruch, empatię i entuzjazm pomocy, lecz gdy opadnie „wojenny kurz, przyjdą realne problemy do rozwiązania i pojawi się kryzys. Wybuchną silne napięcia.
3) W wyniku pkt. 2 powstanie analogiczny do sytuacji pomiędzy pierwszą, a drugą wojną światową problem: bezpaństwowców, wędrujących mniejszości etnicznych. Spowoduje to w Polsce oraz Europie wzrost napięć, a także znaczenia ugrupowań i środowisk faszystowskich, prorosyjskich i finansowanych przez Rosję.
4) W rezultacie konfliktu interesów może nastąpić rozpad NATO oraz podziały w gronie Unii Europejskiej.
Takie założenie może wydawać się nieracjonalne, gdyż w pierwszej reakcji osiągnięto w obozie zachodnim, transatlantyckim jedność. W tego rodzaju sytuacjach, gdy media pokazują widok ginących ludzi, zabijanych dzieci, niszczonych miast, zawsze na początku pojawiają się reakcje emocjonalne i postawy moralne, ale później, kiedy ucichnie medialny szum, do głosu najczęściej dochodzi cynizm i kalkulacja interesów.
Do trzeciej wojny światowej (właściwie to drugiej, bo pierwsza i druga były tak naprawdę jednym wydarzeniem i tak w przyszłości historia je oceni) dojdzie wtedy, gdy rozpadnie się NATO, zaś Unia Europejska straci funkcjonalność.
5) W wyniku wojny w Ukrainie do głosu mogą dojść nieobliczalni gracze tacy, jak: Iran, Indie, Wenezuela, Seria, kraje arabskie, itp.
6) Demonstracja siły i pokaz bestialstwa. Brutalna agresja Rosji na Ukrainę jest swego rodzaju terrorystycznym przekazem psychologicznym. Za pomocą mediów ma obniżyć morale i zniszczyć mentalnie inne kraje (np. Polskę), które Rosja, być może, w przyszłości zamierza zaatakować. Jest to technika zarządzania globalnym strachem i celowe redukowanie przyszłego oporu.
7) Podsumowując, Putin, chce uruchomić procesy. Postawił na wojnę z Ukrainą i w ogóle na wojnę, bo wojna to najskuteczniejszy reset, za pomocą wojny najłatwiej zresetować geopolitykę.
Rosyjski dyktator postanowił wysadzić w powietrze postzimnowojenny świat, który ukształtował się po 1989 roku, albowiem uznał, iż pozycja Rosji jest słaba, a Rosja w powstałych warunkach traci status supermocarstwa na rzecz Stanów Zjednoczonych i Chin, i nie może się rozwijać.
Uznał, że po wojnie będzie miało miejsce nowe rozdanie kart, dużo korzystniejsze dla Rosji.
W wyniku drugiej wojny światowej, Niemcy choć ją przegrały, stały się, paradoksalnie, dużo silniejsze niż wcześniej.
Autor jest socjologiem i dziennikarzem, prowadzi własną audycję w „Halo Radio” oraz pełni funkcję redaktora naczelnego „Czasopisma Ekspertów” Fundacji FIBRE. Zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki, a także obserwacji uczestniczącej. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia oraz hermeneutyka. Jest autorem sześciu książek popularno-naukowych i w dziedzinie dziennikarstwa śledczego. Członek zarządu Fundacji FIBRE.