Zbyt wysoka pozycja sojusznicza USA, czas reagować

Polski król Zygmunt Stary był namiętnym karciarzem (nie mylić z kanciarzem). Grając pewnego dnia z dworzanami we flusa – kiedy mu przyszły dwa króle – zgłosił, że ma trzy.

– A gdzie trzeci? – zapytano przy sprawdzaniu.

– A tom ja – odrzekł ze spokojem król Zygmunt i zgarnął pulę.

Po spotkaniu Putin-Trump w Helsinkach, wielu komentatorów spekulowało o porażce prezydenta USA, w konfrontacji z jego rosyjskim odpowiednikiem, a nawet o „przehandlowaniu” Europy Środkowo-Wschodniej za wpływy na Bliskim Wschodzie, choć nic wprost nie potwierdzało, że takie wnioski są uprawnione. 

Jerzy Mosoń – Mowa ciała i brak komentarza w kwestii Ukrainy ze strony prezydenta Trumpa, to jednak zbyt mało by nazywać kogoś zdrajcą czy przegranym. Warto jednak przy takiej okazji przypomnieć osobom odpowiedzialnym za strategię międzynarodową Polski, że pozycja Waszyngtonu wobec Warszawy jest nieproporcjonalnie wysoka, co powoduje, że muszą być gotowi na niebezpieczne niespodzianki. Co to oznacza? Czytaj dalej „Zbyt wysoka pozycja sojusznicza USA, czas reagować”

Ale z nich wiśnie!

Fot: pixabay.com

Sadownikom nie opłaca się zbierać, bo cena w skupie zbyt niska, klientom nie opłaca się kupować, bo cena na półce zbyt wysoka. W tym roku symbolem niewydolności polskiego systemu rolnego będą wiśnie. Ale problem dotyczy wielu płodów rolnych. Dlaczego tak się dzieje i czemu to, co przynosi organizmowi ludzkiemu najwięcej witamin staje się chorobą organizmu społecznego, czyli państwa?

Jerzy Mosoń – W zarabianiu na płodach rolnych zdaje się przeszkadzać obecnie wszystko: pośrednicy, import, złe nawyki żywieniowe, problem z przetwórstwem. A przecież niegdyś Rzeczypospolita była spichlerzem Europy, co oznaczało przewagę na wypadek wojny, kryzysu czy epidemii… Czytaj dalej „Ale z nich wiśnie!”

Czy polskie marki mają szansę podbić świat?

Fot: pixabay.com

Jest taka prawidłowość, że globalne marki kojarzą się z silnymi państwami, w których się narodziły, nawet, jeśli ich charakter jest globalny. Skoro państwo X nie przynosi na myśl żadnej potężnej marki o światowym zasięgu, to prawdopodobnie ten kraj jest słaby. Czy tak właśnie jest z Polską? Czy korelacja między posiadaniem globalnych marek, a potęgą jest bezwzględna? Czy wreszcie państwo może stymulować budowę krajowych marek, które mogłyby podbić świat? A może wobec globalizującego się świata takie działania są anachroniczne i zbędne?

Jerzy Mosoń – Aby udzielić odpowiedzi na wszystkie wyżej postawione pytania potrzebna byłaby wielostronicowa rozprawa. Dlatego u progu dyskusji dotyczącej współzależności marek i państw w kontekście pozycji Polski w świecie warto dokonać oceny rzeczywistości i przyczyn takiego stanu rzeczy. Przyjmijmy dla ułatwienia a priori, że silne marki to warunek sine qua non wysokiej pozycji państwa w strukturze międzynarodowej. Czytaj dalej „Czy polskie marki mają szansę podbić świat?”