Polska straci najwięcej

undefined

W 2009 r. został wprowadzony pakiet-energetyczno-klimatyczny. W jego skład wchodzi zestawienie instrumentów, które mają na celu wdrożenie polityki ochrony środowiska, łączącej cele ochrony klimatu z celami polityki klimatycznej. Jego głównym założeniem jest doprowadzenie do osiągnięcia przez Unię Europejską efektów związanych z przeciwdziałaniem zmianom klimatu, zostały one przyjęte w marcu 2007 r. i brzmią następująco:

  • zwiększenie do 2020 r. efektywności energetycznej o 20 proc;
  • zwiększenie do 2020 r. r. udziału energii ze źródeł odnawialnych do 20 proc. całkowitego zużycia energii finalnej w UE;
  • zmniejszenie do 2020 r. emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 20 proc., w porównaniu do stanu z początku ostatniej dekady XX w.

Rezerwa stabilizacji
Niewątpliwie założone cele są jednymi z głównych filarów polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Jedną z istotnych kwestii jest Europejski System Handlu Emisjami (ETS) – jego celem jest redukcja emisji gazów cieplarnianych. Narzędzie, które postrzegane jako stabilizator cen uprawnień, na poziomie gwarantującym efektywny bodziec ku inwestycjom w zmniejszanie emisji, z założenia ma być rezerwą stabilności rynkowej (MSR – Market Stability Reserve).
Idea działania narzędzia jest prosta – opiera się na przeniesieniu określonej liczby uprawnień do specjalnej rezerwy, w momencie, gdy ich liczba na rynku będzie większa niż 833 miliony. W sytuacji wystąpienia niedoboru, wolumeny zostałyby uwolnione z rezerwy i każdorazowo w prowadzane na rynek (100 mln uprawnień). Należy zatem wskazać, że uwalnianie uprawnień do emisji z MSR będzie ściśle uzależnione od liczby uprawnień do emisji znajdujących się na rynku. Głównym celem MSR jest doprowadzenie do równowagi na rynku pomiędzy popytem i podażą.

Skutki dla Polski?
2009 r. był ważnym czasem dla unijnych gospodarek, ponieważ nastąpiło ich spowolnienie. Doprowadziło to do powstania nadwyżki uprawnień na rynku, poprzez ograniczenie produkcji oraz inwestycji. Komisja Europejska zareagowała wprowadzając mechanizm back-loadingu (czasowe wycofanie 900 mln uprawnień, które miały powrócić na rynek w latach 2019-2020, w momencie ustabilizowania się sytuacji).
Warto zaznaczyć, że wycofane uprawnienia poprzez back-loading mają trafić do MSR. Generalnie rzecz ujmując, wolumen który miał zostać przywrócony na rynek, może zostać z niego usunięty, co spowoduje mniejszą podaż oraz zwiększenie jednostkowej ceny uprawnienia, a to z kolei może odbić się na cenie dla odbiorców końcowych. Cały mechanizm ma spowodować wzrost inwestycji w zieloną technologię i sukcesywne odchodzenie od przemysłu ciężkiego.
Według wielu analityków wprowadzenie rezerwy stabilizacyjnej spowoduje wzrost opłat za emisję dwutlenku węgla, narzucanych na odbiorcę końcowego. Oznacza to możliwy wzrost cen energii w perspektywie kilku najbliższych lat. Analiza portalu Carbon Plus, dotycząca wdrożenia rezerwy stabilizacyjnej, przedstawia skutki jakie nastąpią na rynku. Po pierwsze, nastąpi wzrost ceny uprawnień do emisji CO2 (EUA) do 17 EUR za tonę około roku 2020. Część analityków twierdzi, że cena może być większą – 20 EUR za tonę. A przypomnijmy, że obecnie cena za 1 EUA wynosi mniej więcej 8 EUR.
W 2014 r. elektrownie zawodowe na węglu kamiennym i brunatnym wyprodukowały 86 proc. energii elektrycznej. Biorąc pod uwagę obecną cenę za 1 EUA i estymowaną przez analityków możliwą cenę, można założyć, że skutki wprowadzenia MSR odczują najmocniej odbiorcy energii elektrycznej w Polsce.

Kamil Moskwik

Dodaj komentarz