Chińskie sposoby na smog

undefinedFot: pixabay.com

Na początku kwietnia bieżącego roku, w chińskiej prowincji Shandong rozpoczęto ładownie moderatora do pierwszego reaktora HTR-PM, który jest jednostką demonstracyjną technologii reaktorów wysokotemperaturowych, chłodzonych helem. Można by powiedzieć, że, jak zwykle nihil novi sub sole, na świecie pracuje obecnie 449 reaktorów komercyjnych produkujących energię, że o badawczych nie wspomnę. Tym razem jest jednak inaczej.

dr Łukasz Tolak – Chiny pozostają największym producentem i konsumentem energii elektrycznej. Podstawowym źródłem energii w elektroenergetyce chińskiej, co nie jest zaskoczeniem, pozostaje węgiel. Państwo środka na swoje potrzeby zużywa 50 proc. globalnego rocznego wolumenu produkcji tego surowca, odpowiadając jednocześnie za około 47 proc. światowego wydobycia. Czytaj dalej „Chińskie sposoby na smog”

Chińska droga do Oceanu Indyjskiego

undefinedFot: pixabay.com

Przez dziesięciolecia obawiano się, że sowiecka polityka w Azji Centralnej, w tym w Afganistanie i pakistańskim Beludżystanie, zmierza do uzyskania dostępu do Oceanu Indyjskiego. Rosja była i pozostaje mocarstwem lądowym ze światowymi ambicjami. Do tego jednak trzeba być mocarstwem morskim.

prof. Krzysztof Dębnicki – Przez ponad 200 lat, choć ostatecznie bez większego skutku, rosyjscy władcy starali się o uzyskanie dostępu do strategicznie ważnych Dardaneli oraz cieśnin duńskich. Kiedy okazało się, że zdobycie Iranu i dotarcie do Zatoki Perskiej jest ponad siły, zainteresowali się Afganistanem i Oceanem Indyjskim. Afgańczykom udało się jednak obronić swoją suwerenność, zarówno przed zakusami rosyjskimi, jak i brytyjskimi. Ostatecznie Afganistan przekształcił się w strefę buforową rozdzielającą obydwa imperia. Czytaj dalej „Chińska droga do Oceanu Indyjskiego”

Chiny i Trump bez miesiąca miodowego

undefinedFot: dragons/pixabay.com

W ciągu pierwszego roku prezydentury Donalda Trumpa można spodziewać się większej niż dotychczas liczby prowokacyjnych poczynań Chin. I większej, towarzyszącej im, nacjonalistycznej retoryki. Rzekome potwierdzenie przez nowego prezydenta USA przywiązania do zasady „jednych Chin” – to słowa. Jeśli chodzi o czyny, to zwiększa się liczba wojskowych lotów chińskich w pobliżu Japonii i Korei Południowej.

Ksawery Czerniewicz – Pekin umacnia też swoją obecność na Morzu Południowochińskim. Podobnie jak Rosja, Chiny testują nową amerykańską administrację. Nie podejmą jednak działań, które mogłyby sprowokować kryzys, tak duży, że zjednoczyłby Azję przeciwko nim, o militarnej reakcji Ameryki nie wspominając.
Od czasu normalizacji wzajemnych stosunków w latach 70. XX w. (wówczas było to wymierzone we wspólne zagrożenie: Związek Sowiecki), przez parę dekad korzystały z tego obie strony. Ostatnio jednak jest to już wyraźna rywalizacja. Wynika ona z faktu, że Pekin usiłuje wypchnąć USA z regionu Azji i Pacyfiku. Czytaj dalej „Chiny i Trump bez miesiąca miodowego”