Skąd wzięła się ciepła woda w kranie…?

Anatomia rządzenia
Elity, które często w sposób uzurpatorski określają się jako liberalne i na każdym kroku oczekują szacunku dla demokracji, same demokratyczne oraz liberalne reguły w subtelny sposób omijają. Odwołują się do pompatycznych pojęć oraz żądają od innych ambitnej polityki, tymczasem w gruncie rzeczy uprawiają zakamuflowany populizm.

Roman Mańka –Wielki paradoks współczesnych czasów polega na tym, iż dynamiczny przyrost wiedzy na temat polityki, społeczeństwa, ekonomii, a także jej asymetryczna redystrybucja, doprowadziły do degeneracji systemu demokratycznego, który od epoki antycznej odgrywał doniosłą rolę w europejskiej kulturze. Na przełomie XX i XXI wieku ukształtowały się nowe źródła legitymizacji władzy. Czytaj dalej „Skąd wzięła się ciepła woda w kranie…?”

Jak tu żyć?

undefinedFot: pixabay.com

Czy wolność jest dzisiaj możliwa? Do myślenia na tym zagadnieniem zainspirował mnie stary, popularny, można powiedzieć, że nawet kultowy polski film. Gdy podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia ze znudzenia wertowałem po programach telewizyjnych, przypadkowo natrafiłem na taką scenę…

Roman Mańka: Bohaterowie „Samych swoich”, Pawlak i Kargul, przyjechali do Ameryki, w pokoju w którym zamieszkali, w chicagowskiej wili grał telewizor, utrudniając rozmowę; w pewnym momencie zirytowany tym faktem Pawlak, krzyknął do wnuczki: „wyłącz to!”; młoda ciekawa świata Ania, chcąc spełnić żądanie dziadka przekręciła pokrętłem, jednak telewizor nie przestał pracować, zaś każdy kolejny ruch Ani powodował zmianę kanału. Widzący skonfundowanie gości, Amerykanin polskiego pochodzenia, mówiący po polsku, który podczas amerykańskiej eskapady Pawlaków i Karguli „robił” za przewodnika – wyjaśnił: „tu jest 10 programów”; na co zdumiony Pawlak odparł: „Boże jak tu żyć…?”. Czytaj dalej „Jak tu żyć?”

Media są wielką chorobą polskiej demokracji

undefinedFot: brain/pixabay.com

Albert Einstein: „Pół prawdy to całe kłamstwo”

W zakulisowych rozmowach politycznych od lat obecny jest pogląd: kto ma telewizję, ten ma władzę. Z tego oto względu od lat elity polityczne, niezależnie od prezentowanych przez siebie poglądów, dążą do zapewnienia sobie wpływu na media publiczne. Na telewizję prywatną również, chociaż formalnie nie mają na nią żadnego wpływu. Dlaczego tak się dzieje?

Patrycja Dziadosz – Politycy wierzą, że wpływ na media, w szczególności na telewizję, zagwarantuje im osiągnięcie sukcesu wyborczego i wzbudzi aprobatę, wśród obywateli, dla głoszonych przez nich idei czy prezentowanych projektów. Lata zebranych doświadczeń (od 1952 roku – początek TVP w Polsce), w jednoznaczny sposób ukazują, że wpływ polityczny na telewizję publiczną nie przekłada się na sukces wyborczy rządzącego ugrupowania. Politycy zdają się jednak nie przykładać do tego jakiejkolwiek wagi i nadal stosują liczne naciski na telewizję, w związku z czym cały czas mamy problem z jej politycznym uwikłaniem… Czytaj dalej „Media są wielką chorobą polskiej demokracji”