Zbyt wysoka pozycja sojusznicza USA, czas reagować

Polski król Zygmunt Stary był namiętnym karciarzem (nie mylić z kanciarzem). Grając pewnego dnia z dworzanami we flusa – kiedy mu przyszły dwa króle – zgłosił, że ma trzy.

– A gdzie trzeci? – zapytano przy sprawdzaniu.

– A tom ja – odrzekł ze spokojem król Zygmunt i zgarnął pulę.

Po spotkaniu Putin-Trump w Helsinkach, wielu komentatorów spekulowało o porażce prezydenta USA, w konfrontacji z jego rosyjskim odpowiednikiem, a nawet o „przehandlowaniu” Europy Środkowo-Wschodniej za wpływy na Bliskim Wschodzie, choć nic wprost nie potwierdzało, że takie wnioski są uprawnione. 

Jerzy Mosoń – Mowa ciała i brak komentarza w kwestii Ukrainy ze strony prezydenta Trumpa, to jednak zbyt mało by nazywać kogoś zdrajcą czy przegranym. Warto jednak przy takiej okazji przypomnieć osobom odpowiedzialnym za strategię międzynarodową Polski, że pozycja Waszyngtonu wobec Warszawy jest nieproporcjonalnie wysoka, co powoduje, że muszą być gotowi na niebezpieczne niespodzianki. Co to oznacza? Czytaj dalej „Zbyt wysoka pozycja sojusznicza USA, czas reagować”

Rosyjskie zbrojenia – sukces czy porażka?

Fot: pixabay.com

22 listopada 2017 roku 152. Brzesko-Warszawska Gwardyjska Brygada Rakietowa, stacjonująca w Obwodzie Kaliningradzkim, została uroczyście przezbrojona w system 9K720 Iskander-M. Jest to przedostatnia, 11 jednostka rakietowa, która zgodnie z kontraktem z 2011 roku, miała otrzymać nowy sprzęt.

dr Łukasz Tolak – Początkowo planowano przezbrojenie 10 brygad, ostatecznie zwiększono tę liczbę do 12. Do przezbrojenia pozostaje jeszcze brygada w Kursku. Wspomniane wydarzenie jest tylko niewielkim elementem programu modernizacji sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej (FR) na lata 2011-2020, o tyle istotnym, że dotyczy jednostki stacjonującej na stałe w bezpośredniej bliskości granic Rzeczypospolitej Polskiej i jednocześnie wschodniej flanki NATO. Czytaj dalej „Rosyjskie zbrojenia – sukces czy porażka?”

Koreańska gra Putina

undefinedFot: pixabay.com

Do gwałtownego, niewidzianego od lat, wzrostu napięcia na Półwyspie Koreańskim przyczyniła się polityka Rosji. Moskwa od kilku lat wzmacnia swoje wpływy w Pjongjangu, starając się przekonać Kim Dzong Una, że w obliczu konfliktu z USA, jest bardziej przydatnym sojusznikiem niż Chiny. W strategii Kremla, Korea Północna stanowi jednego z najcenniejszych sojuszników, których można wykorzystać przeciwko USA.

Ksawery Czerniewicz – Dlatego Rosjanie blokują nałożenie ostrzejszych sankcji na KRLD i potajemnie wspomagają reżim ekonomicznie. Co jednak najważniejsze, to Moskwa zapewniła Pjongjangowi technologie, które stały się źródłem ostatnich postępów w północnokoreańskim programie rakietowym. Czytaj dalej „Koreańska gra Putina”